Logo

Historia sieci KABATNET

czyli o tym jak pięciu entuzjastów informatyki założyło pierwszą, prywatną, osiedlową sieć komputerową i co z tego wynikło.

W 1993 r. do nowego Osiedla KABATY SM "Wilanów" wprowadzili się lokatorzy, pośród których było kilku informatyków pracujących z systemem operacyjnym Novell NetWare i nieinformatyków mających świadomość potrzeby doskonalenia profesjonalnego przy użyciu narzędzi informatycznych, pracy grupowej i połączenia ze światem. Luźne spotkania spowodowały wykreowanie się grupy największych entuzjastów Jest to pięć osób o następujących profesjach: inż. geodeta, inż. chemik i trójka informatyków, członków Polskiego Towarzystwa Użytkowników NetWare (PTUN) pracujących na codzień z systemami sieciowymi. Grupa ta spotykała się często zimą 1994/95 r. rozważając wszelkie aspekty związane z realizacją sieci komputerowej. W wyniku wielogodzinnych rozmów sąsiedzkich wykrystalizował się pomysł budowy sieci łączącej trzy budynki. Zarząd Spółdzielni wyraził zgodę na realizację tego przedsięwzięcia. Brak było wówczas w Osiedlu infrastruktury telefonicznej i nie można było wykorzystać studzienek telefonicznych. Rozpatrywano dwa warianty realizacyjne połączenia budynków: samodzielne wykonanie wszystkich prac lub też wynajęcie firmy do prac ziemnych oraz dwa rozwiązania techniczne: kabel koncentryczny lub skrętka.

Po analizie kosztów i własnych sił fizycznych zdecydowano się na wynajęcie firmy do położenia w ziemi rury PEHD. Resztę prac wykonano samodzielnie - poza oszacowaniem własnej kondycji fizycznej wzięto pod uwagę konieczność profesjonalnego wykonania dojścia do budynku pod powierzchnią ziemi.

Mimo wielu wad związanych z eksploatacją sieci opartej na kablu koncentrycznym względy ekonomiczne (brak potrzeby stosowania HUB-ów) zaważyły o użyciu tego kabla.

Rura PEHD została położona w kwietniu i w pierwszą sobotę maja 1995 r. przeciągnięto kabel pomiędzy budynkami po czym w poniedziałek z przerażeniem stwierdzono, że TP S.A. właśnie rozpoczęła prace ziemne od przypadkowego przecięcia ledwie co położonego kabla. A stało się tak dlatego, że obie strony wybrały na podstawie tych samych planów najlepszy wariant wejścia do budynku, niestety taki sam, przy czym żadna ze stron nie umieściła tego na planach. Rozpaczliwy alarm grupy osiedlowych entuzjastów zdążył jedynie uchronić wcześniej położone kable telewizji kablowej, też nie umieszczone na planie. Samodzielna naprawa usterki (wykopanie rowu o długości 2 m i głębokości 1,5 m) i związany z tym wysiłek fizyczny potwierdził słuszność wyboru firmy zewnętrznej do prowadzenia prac ziemnych.

Prowadząc instalacje w budynkach korzystano z rur telewizji kablowej a tam gdzie go nie było uzupełniano instalację o własne listwy. Przy wejściu z kablem do mieszkań udało się w dwóch pionach wykorzystać instalację telewizji kablowej, w pozostałych mieszkaniach trzeba było wybrać inny wariant, gdyż piony telewizji kablowej nie były drożne. Kolejnym problemem do rozwiązania był brak gniazd z zerowaniem w pomieszczeniach gdzie stały komputery. Problem rozwiązano, ze względów estetycznych, przeciągając przewód zerujący po trakcie kabla koncentrycznego podłączonego do komputerów w mieszkaniach z szyn zerujących na klatkach schodowych. Wykonane pomiary tak położonej instalacji zerującej dały znakomity wynik.

Podczas uruchamiania sieci jedna karta sieciowa okazała się wadliwa w dość nietypowy sposób: karta pracowała poprawnie przy parometrowym podłączeniu z serwerem, jeżeli zaś karta pracowała na całym segmencie sieci po kilku minutach poprawnej pracy odmawiała posłuszeństwa. Zlokalizowanie tej nieprawidłowości pochłonęło sporo energii. Innym "urozmaiceniem" było to, że okres prac instalacyjnych w budynkach nałożył się na intensywne prace modyfikacyjne telewizji kablowej, co kilkakrotnie zaowocowało posądzeniem instalatorów sieci komputerowej o uniemożliwienie oglądania telewizji w czasie weekendu. W tym czasie występowały uszkodzenia kabla dostarczającego energię elektryczną do Osiedla i to też było kojarzone z pracami przy sieci komputerowej. Na szczęście zwykle w następnym dniu zakład energetyczny usuwał usterkę i światło się zapalało w domach a telewizja kablowa kończyła prace modyfikacyjne i obraz pojawiał się w telewizorze. To uspokajało zdenerwowanych mieszkańców.

Prace instalacyjne związane z położeniem kabli pochłonęły ok. 100 roboczogodzin i były realizowane przez dwa miesiące (wieczorami po pracy i w soboty) przez dwóch entuzjastów, informatyków z grupy. Długość instalacji wyniosła ok. 300 m należało zatem zastosować karty sieciowe o odpowiednich parametrach. Na serwer jeden z kolegów przeznaczył czasowo swój drugi komputer (386DX 40 MHz, 8MB RAM, HDD 250 MB).

PTUN sekundowało od początku w pracach służąc radą a także bezpośrednią pomocą podczas uruchamiania sieci i instalacji oprogramowania na serwerze. Oprogramowanie serwera pochodziło z PTUN - był to sieciowy system operacyjny Novell NetWare 4.1 jeszcze w wersji beta, dla trzech użytkowników. Było więc od czego zacząć.

Wszystkie prace związane z uruchomieniem serwera i stacji roboczych zakończyły się we wrześniu. Uroczyste przekazanie sieci do eksploatacji odbyło się przy udziale Przedstawiciela Novell Polska Pana Tomasza Surmacza i Przedstawiciela Zarządu PTUN Pana Zbigniewa Chruszczewskiego. Radość użytkowników świeżo oddanej sieci była podwójna dzięki Novell Polska, który przekazał do użytkowania oprogramowanie Novell NetWare 4.1 w pełnej wersji dla 22 użytkowników.

Po zainstalowaniu nowego systemu operacyjnego na serwerze użytkownicy pracujący na starszych maszynach klasy AT 268 szybko odczuli niedogodności pracy w trybie znakowym. Jesień i zima upłynęły więc na modernizacji komputerów i rozszerzaniu umiejętności pracy w sieci.

Na wiosnę 1996 r. podjęto prace związane z uruchomieniem Intranetowego serwera WWW (Novell Web Server) i udostępniania go członkom PTUN za pomocą połączenia telefonicznego. Prace uwieńczone zostały sukcesem i były źródłem zupełnie nowych doświadczeń dla administratorów sieci. Zaczęto poważnie rozważać możliwość bezpośredniego dołączenia się do sieci Internet. Zebrano oferty wielu firm i dosyć długo dyskutowano nad stroną finansową i techniczne przedsięwzięcia. Ostatecznie nawiązano kontakt z jednym z wybranych dostawców Internetu i, po omówieniu strony technicznej, zwrócono się do TP S.A. o dzierżawę 3 km odcinka linii. Niestety, mimo, iż osiedle było bardzo młode, niedawno telefonizowane i od TP S.A. mieszkańcy osiedla otrzymywali telefony (!) z uprzejmym pytaniem, czy interesuje ich instalacja dodatkowych linii telefonicznych, w sprawie linii bezpośredniej przyszła odpowiedź odmowna, wyjaśniająca, iż "brak jest możliwości technicznych zestawienia linii". Nie tracąc rezonu wystąpiono z pismem, aby wskazać najbliższe względem projektowanej trasy wolne pary przewodów, do których można byłoby dokonać połączenia. Okazało się, iż brakuje z jednej strony fragmentu 60 m linii a z drugiej ok. 100 m. Telekomunikacja oszacowała wykonanie brakującej instalacji na ok. 600 zł i stwierdziła, iż nie ma możliwości inwestycyjnych wykonania tego połączenia w 1996 r. Nie zrażając się tym drobnym faktem wynajęto firmę, która za dużo większe środki wykonała na nasz koszt brakujące fragmenty linii. Ta instalacja - zgodnie z naszą dobrowolną umową z Telekomunikacją (czyż było inne wyjście pomiędzy podpisać i nie podpisać?) - została przekazana TP S.A. NIEODPŁATNIE i bez możliwości odliczania w późniejszych opłatach za dzierżawę. Jednak najważniejszym było to, iż linia została zestawiona.

Dalsze prace przebiegły już znacznie szybciej. Tak się stało, iż niemal o północy w pierwszy dzień wiosny 1997 r. do serwera doszły pierwsze pakiety IP ze świata. Połączenie z Internetem stało się faktem.

Aby jednak wypróbować naszą determinację, niedługo po uruchomieniu połączenia, jeszcze podczas końcowych prac konfiguracyjnych prowadzonych w sieci nasz dostawca Internetu przestał istnieć...

Po takich doświadczeniach, wspólnie z podobnie naznaczonymi przez los kolegami dokonano próby utrzymania połączenia do sieci Internet. Próba zakończyła się sukcesem - mieliśmy ciągłe połączenie ze światem. Jednak szybkość naszego wyjścia na świat była niewielka i postanowiliśmy dokonać kolejnych zmian. Znów trzeba było ponieść dodatkowe, niemałe koszty. Jednakże przedsięwzięcie zakończyło się całkowitym sukcesem (dzięki temu mogą Państwo oglądać tę stronę), a rezultat końcowy jest jeszcze bardziej satysfakcjonujący: od kwietnia 1998 r. jesteśmy podłączeni do Internetu bezpośrednio poprzez sieć Polpak!

 

Powrót na stonę domową sieci KABATNET